Porozmawiajmy o emocjach
Emocje są nieodzownym elementem w życiu każdego człowieka, towarzyszą nam w każdej chwili w ciągu całego życia. Przez całe życie również uczymy się, jak radzić sobie z emocjami, które w danej sytuacji nas opanowują. Niektórym przychodzi to szybko i lekko, nie stanowi dla nich problemu utrzymywanie ich na wodzy, a dla drugich, sztuka panowania nad sobą, gdy w grę wchodzą silne emocje jest trudna.
Ważną rzeczą do podkreślenia jest fakt, iż nie ma złych i dobrych emocji. To, że czujemy jest prawidłowe, jest właściwe, niezależnie od tego czy jest to gniew, złość, smutek czy radość. To właśnie uczucia tworzą z nas ludzi. Dzięki temu, że sami doświadczamy w życiu całego wachlarza uczuć jesteśmy w stanie stanąć w empatycznej postawie i zrozumieć drugiego człowieka w trudnej lub radosnej dla niego sytuacji.
Przeżywanie własnych emocji oraz sztuka radzenia sobie z nimi bardzo nam pomagają w byciu pedagogiem. W sytuacjach gdy uczeń doświadcza swoich pierwszych emocji, łatwiej jest nam poprowadzić go w tym doświadczeniu za rękę.
Dziecko, które nie rozumie swoich emocji, nie zna ich, nie będzie potrafiło sobie z nimi poradzić, w szczególności, gdy w grę wchodzą emocje negatywne. Ważne jest, aby rozmawiać o tym z dzieckiem: „Co czujesz?”, „Czy ta sytuacja/sprawa Cię zdenerwowała?” „Dlaczego Cię to złości?” Trzeba zrozumieć i wytłumaczyć dziecku, tak samo jak sobie, że może pozwolić sobie na przeżywanie i okazywanie uczuć. „Jesteś zły? Powiedz mi o tym.”. Powinniśmy zachęcać dziecko do rozmawiania o swoich emocjach, dzięki temu będzie się ono uczyło nazywania ich i rozróżniania, jak również powoli, małymi kroczkami będzie stawało się empatycznym człowiekiem.
Warto pokazać dziecku, nauczyć je w jaki sposób odreagowywać emocje, zwłaszcza te negatywne, aby nie wywoływały flustracji. Mówiąc do dziecka: „Nie złość się!” sprawiamy, że dziecko odbiera te emocje jako złe, powodujemy jeszcze większą złość, bo jak ma się ono nie złościć, skoro jest tak bardzo zdenerwowane?! Pamiętajmy, że to co nam się wydaje błahym problemem: zepsute autko, cukierek, który spadł na ziemię, wieża z klocków, która się zawaliła, dla dziecka jest prawdziwym problemem, któremu trzeba poświęcić uwagę i zrozumienie.
Miriam Marciniak